Hygge odchodzi do lamusa. Teraz postaw na New Cozy!
Jeszcze kilka lat temu, gdy zaczynała się jesień, większość z nas przechodziła na styl Hygge. Ta wywodząca się z Danii filozofia dbania o siebie szybko zagościła w szaro-burej, jesiennej i zimowej Polsce. Jednak w trakcie pandemii, wszystko się zmienia. Również nasze domowe wnętrza. Oto czas na New Cozy.
Hygge przed pandemią
W czasach, gdy jeszcze regularnie wychodziliśmy z domu bez maseczek i nie obawialiśmy się wirusa, hygge było odpowiedzią na produktywny czas, jaki spędzaliśmy poza domem. Praca, ćwiczenia i nauka absorbowały nas tak mocno, że wracając do swoich czterech ścian marzyliśmy tylko o jednym – o relaksie i dobrym jedzeniu.
Dlatego też, tak dużym powodzeniem cieszyły się wszelkiego rodzaju książki kucharskie w duchu hygge. Sporo czekolady, słodkości i dopieszczania podniebienia. Koniecznie pod kocem i z dobrą książką lub serialem na Netflixie. Budowanie takiej harmonii zapewniało balans między aktywnym czasem poza domem i pasywnym w nim. Jednak pandemia zmieniła wszystko
New Cozy, czyli dostosuj swoją przestrzeń
Dla wielu z nas teraz to własne cztery kąty są centrum wszystkiego. Pracujemy zdalnie, uczymy się on-line, nawet ćwiczymy w domu na macie. I to wszyscy razem, co jest tym mniej proste, im liczniejsza jest rodzina. Nagle więc nasza strefa relaksu to również praca, zajęcia dodatkowe i wszystko inne. Hygge więc odchodzi, a przychodzi nowe.
Założenia New Cozy są proste – postaw na harmonię i jasne wnętrza. Unikaj jaskrawych kolorów, zamieniając je na barwy ziemi. Zaprzyjaźnij się z minimalizmem i doceń wygodę rzeczy podstawowych. Materac na którym śpisz, niech będzie wygodny tak, by zapewniał spokojny sen. Przestrzeń wokół ciebie musi być dostosowana do nowej rzeczywistości, ale przede wszystkim funkcjonalna.
Stawiając na New Cozy, nie tylko unikniesz kłótni w związku, ale i zagwarantujesz harmonię otoczenia. A jeżeli przyjdzie ci ochota na coś ekstrawaganckiego, z powodzeniem wkomponujesz to w ustalone wcześniej barwy ziemi.